Tryb czuwania, czyli ile prądu zużywają popularne urządzenie, gdy nie pracują?

Tryb standby, czyli tryb czuwania to popularna mała czerwona kropka na urządzeniach elektronicznych. Informuje ona użytkowników domu, że urządzenia nie są wyłączone i są gotowe do użytku bez konieczności włączania telewizora czy wieży. Szybki start jest bardzo wygodny, ale pobiera małe ilości prądu. Wbrew pozorom po przeliczeniu działania tej funkcji koszty takiego trybu mogą być pokaźne, choć na co dzień większość domowników nie zwraca uwagi na ten tryb. W trakcie nocy czy wyjść i wyjazdów z domu warto wyłączać urządzenia całkowicie lub z prądu, aby zaoszczędzić konkretną sumę. Czy i ile zatem prądu pobiera urządzenie w tym trybie ? Ile kosztuje nas rocznie czuwanie urządzeń w trybie standby ? Odpowiedzi wraz z przydatnymi wskazówkami, które pomogą zaoszczędzić nieco środków w domowym budżecie poniżej.

 

Czym jest tryb standby?

Tryb standby maj większość urządzeń elektronicznych. Po ukończeniu wyzwania telewizora czy komputera, zamiast wyłączać je całkowicie i odłączać od sieci przechodzą one w tryb czuwania, co umożliwia kolejny szybki start. O tym fakcie informuje nas czerwona kropka z napisem standby lub sama. Urządzenie pobiera w tym stanie minimalną ilość prądu, który jest potrzebny do podtrzymywania modułu uruchamiania. Po wciśnięciu przycisku uruchamiania w ciągu kilku sekund komputer czy telewizor zaczyna pracować.

 

Ile prądu przeciętnie pobierają urządzenia w trybie czuwania ?

Jednym z najważniejszych pytań, jakie pojawiają się przy okazji tematu trybu czuwania, jest to — ile prądu zużywają urządzenia w trybie czuwania. Jest to przeciętnie kilka procent nominalnego użycia i zależy od konkretnego modelu. Najlepszym sposobem na sprawdzenie tego ile konkretnie W zużywa telewizor czy monitor w trybie standby — jest podłączenie watomierza. Jest to urządzenie, które w czasie rzeczywistym pokazuje, ile prądu pobiera aktualnie telewizor lub laptop. Choć konkretne i dokładne wyliczenia można dokonać tylko na tych sprzętach, które zmierzymy — to istnieje sposób, aby w przybliżeniu podać wartości poszczególnych urządzeń.

Pierwszym i najczęściej używanym urządzeniem jest laptop. Bardzo często, zamiast wyłączać go i odłączać z prądu zamykamy obudowę i używamy trybu czuwania. Ilość prądu, jaką pobiera on w tym stanie to ok. 3 W na 1 h. Zakładając, że dziennie jest on w takim stanie 10 h, to zużywa ok. 30 W. Mnożąc to przez 365 dni — daje to ok. 10 kWh, czyli 10 000 W. Przeciętnie 1 kWh kosztuje ok. 50 groszy. Dokonując obliczeń, można wyliczyć, że w przybliżeniu rocznie wydajemy ok. 5 zł na sam laptop.

Nieco bardziej poważnie sprawa ma się z dekoderem, który działa non stop przez całą dobę. Możemy zatem przyjąć, że dziennie przez ok. 15 h jest on w trybie uśpienia, gdy nie używamy telewizora. Dekoder zużywa ok. 10 W na godzinę, czyli 150 W dziennie. Rocznie jest to 54 000 W, czyli 54 kWh o wartości 26 zł.

Biorąc pod uwagę, ze w domu jest kilkanaście urządzeń i każde z nich zużywa przez godzinę kilka lub kilkanaście watów dzienny wynik to ok. kilkudziesięciu watów. Jest to taka sama ilość jak mocnej żarówki, która paliłaby się w mieszkaniu podczas naszej nieobecności. Dzienny koszt waha się w granicach złotówki, a mnożąc go przez 365 moze na koniec roku być znaczny.

 

Ile możemy zaoszczędzić, wyłączając ten tryb ?

Podliczając roczny bilans, koszt używania trybu standby może wynieść nawet kilkaset złotych. Jest to duża suma, która z pewnością mogłaby być przeznaczona na wakacje czy nowy sprzęt. Istnieje jednak sposób, aby zapobiec takim wydatkom. Podłączanie każdorazowo każdego ze sprzętów po zakończeniu używania mogłoby być nieco problematyczne, dlatego warto posłużyć się pewnymi trikami. Do zasilania dekodera, telewizora konsoli i ładowarki warto używać listwy, która będzie pośredniczyła w połączeniu z gniazdkiem. Jednym przełącznikiem możemy wyliczyć zatem 4-5 urządzeń na noc lub noc i część dnia, kiedy jestem w pracy.
Takie działanie pozwoli zaoszczędzić ok. 70%- 80% potencjalnych wydatków na tryb czuwania, a jednocześnie nie będzie uciążliwe. Z prądu warto też odłączać urządzenia, z których nie korzystamy zbyt często, czyli drugi telewizor czy konsole do gier.

Share