Jak ” z głową” korzystać z promocji?

Promocje, promocje, wszędzie promocje… Dzisiaj może banalny temat, znany dobrze każdemu, ale wierzę w to, że niektórym osobom, może się przydać poznanie tego artykułu 🙂 Każdy z nas wie, czym są promocje, otaczają nas one codziennie i praktycznie wszędzie. Produkty wręcz „krzyczą” do nas, aby je kupić, ponieważ np. zamiast 20 zł, zapłacimy za dany przedmiot 16,99 zł. Niestety są osoby, u których – widząc obniżki cenowe – zapala się lampka i załącza bezgraniczna potrzeba kupienia tego, co jest niby tańsze i niby na promocji. Większość z was zapewne wie, jak wyglądają chwyty marketingowe i zawyżanie cen produktów, tak aby potem je obniżyć, co w ostatecznym rozrachunku równa się zerowej obniżce – ale my skupimy się bardziej na nauczeniu się korzystania z promocji „z głową”.

 

PROMOCJA PROMOCJI NIERÓWNA

Wydane 20 zł tygodniowo na promocji to kwota równa około 1060 zł na rok.

Nawet „głupia” dycha to około 550 zł na rok…

Czy naprawdę potrzebujesz tego wszystkiego co jest na promocji? 🙂

Wiele zniżek jest naprawdę korzystnych. Szczególnie jeśli mowa o tych posezonowych -między innymi – na produkty odzieżowe. Przeceniony płaszcz o 60% lub garnitur o 40%, to dość korzystna oferta.

Ale wracając do tematu. 😉 W jaki sposób z głową korzystać z promocji?

Jeśli jesteś typem osoby, która widząc niższe ceny, czuje silną potrzebę zakupu danego produktu, poniższy poradnik jest dla ciebie. Spotykając się z obniżkami cen, zastanów się dwa razy i odpowiedz sobie na poniższe pytania. Otrzeźwienie może przyjść szybciej, niż myślisz. 😉

  1. Czy to się opłaca? – chłodna kalkulacja potrafi być naprawdę pomocna. Każdy sklep różni się cenami. Jeśli np. kupisz na promocji pomidory za 6 zł za kg, to nie będzie żaden wyczyn, jeśli w innym, tańszym sklepie, pomidory kosztują 4 zł za kg. Dlatego tak ważne jest „rozpoznanie terenu” i porównanie cen w kilku sklepach w twojej okolicy. Oczywiście nikt nie każde zrobić ci tego w jeden dzień, ale warto znać swoje podwórko 😉
  2. Potrzebuje tego? – no właśnie, to jest pytane, którego nie zadają sobie niektóre osoby. Czy te spodenki będą ci potrzebne na zimę? Oczywiście, mogą się przydać za rok, kolejnego lata, ale czy zawsze i przy każdej okazji, warto wybiegać tak daleko w przyszłość? Czy musisz kupować ten dezodorant przeceniony o 2 zł, jeśli w domu masz zapas na najbliższy rok? A czy ta lampa będzie ci potrzebna, jeśli masz w pokoju podobną i niedawno zakupioną?
  3. Jaki jest stan przecenionego produktu? – przeceny często wiążą się z uszkodzeniem produktów. Przeceniona bluzka może być brudna od fluidu, od koszuli może być oderwany guzik, u spodni zepsuty zamek, a mleko może być przeterminowane… Zawsze dokładnie sprawdzaj datę ważności! Szczególnie przetworów mlecznych!
  4. Czy ta rzecz jest dla mnie? – no właśnie, wiele osób często kupuje bluzkę na promocji, wiedząc, że jest o rozmiar za duża lub brzydko układa się na ciele. No, ale przecież, taka bluzka za 10 zł… jak można nie kupić? Można – po co ci to, jak i tak w tym nie będziesz chodzić?

W skrócie – czy to się opłaca, czy tego potrzebuję, w jakim stanie jest produkt, czy ta rzecz do mnie pasuje… – Oto 4 filary, które decydują o korzystaniu z konkretnej promocji.

 

GARŚĆ PRZYDATNYCH INFORMACJI, JAK KORZYSTAĆ Z PROMOCJI?

 

  1. Czasami dobrym pomysłem jest, odczekanie aż opadną pierwsze emocje 😉 Jeśli „wyhaczysz” coś interesującego na promocji, nie kupuj tego od razu – poczekaj dzień, dwa i zobacz czy chęć zakupu nadal siedzi ci w głowie. Czasami przemyślenie jeszcze raz, na chłodno, pomaga podjąć najlepszą decyzję. Jest to dobra rada, jeśli chodzi o wyprzedaże odzieżowe itp.
  2. Promocje są szczególnie przydatne, jeśli kupujemy produkty, które są stałą w naszym budżecie np. kawa, herbata, cukier itp…
  3. Kobiety uwielbiają kosmetyki – przynajmniej większość. 🙂 Bardzo dobrą opcją jest „czatowanie” na większe promocje np. w Rossmannie. Ja osobiście zawsze z niecierpliwością czekam na promocję -49%. Lepiej jest zrobić jedne większe zakupy i oszczędzić na tym połowę kwoty, niż co jakiś czas kupować po jednym kosmetyku za stałą cenę.
  4. Mówi się, że tanio kupuje się po Nowym Roku. 😉 Styczeń to dobry czas na zakup np. elektroniki. Jeśli przykładowa cena telewizora w grudniu 2017 roku wynosiła około 3,5 tysięcy, to już za miesiąc na tym samym sprzęcie można zaoszczędzić ok. 12% wartości produktu, co daje ok. 350 złotych.
  5. Pamiętaj, że wszystko, co nowe, szczególnie nowa kolekcja ubrań, nie jest tania. Ale pamiętaj również, że miesiąc lub dwa miesiące później, ta fajna bluza, którą tak chcesz mieć, będzie już na promocji.

Promocje są dla każdego, ale najważniejsze jest to, aby kupować zawsze i wszędzie „z głową.” A ty co myślisz na temat promocji? Korzystasz z nich często a może wręcz unikasz? Podziel się z nami w komentarzu!